Obserwatorzy

wtorek, 24 maja 2011

Krem Nivea - maseczka wielozadaniowa

Oglądając ostatnio reklamy w tv coś mi się przypomniało i postanowiłam podzielić się z Wami pewnym sekretem. No może to nie sekret a raczej sprawdzony sposób na gładką, jędrną i idealnie nawilżoną twarz. Jest to już pewna tradycja z mojego domu. I aby było zabawniej, to tzw kuracja mojego taty... Jedyne co nam potrzeba to najzwyklejszy krem Nivea.


Od kiedy pamiętam mój tata wieczorami, zwykle w weekend zasiadał koło nas przed telewizorem z mocno wysmarowaną kremem buzią. Powodem tego była praca jaką wykonywał, musiał natłuszczać i nawilżać skórę twarzy. Nawet nie wiecie jak bardzo kiedyś moją rodzinkę to śmieszyło ale do czasu. Minęło już ładnych parę lat a twarz mojego taty jest jędrna, prawie bez zmarszczek, gładka. Ostatnio ktoś dał mu o prawie 20 lat mniej!!! W odróżnieniu od mamy, która wiecznie stosuje kremy na zmarszczki i inne reklamowane specyfiki poprawiające wygląd cery. Ja za sekret nadal młodo wyglądającej twarzy taty uważam właśnie ten niepozorny kremik.
    Maseczkę róbmy sobie najlepiej wieczorem. Po całym zabiegu zostanie tłusty film na twarzy a przez noc jeszcze się wchłonie.
Najpierw oczyszczamy twarz z makijażu, możemy także buzie umyć wodą z mydłem. Nabieramy grubą warstwę kremu na palce i nakładamy miejscami na twarz. 


Po nałożeniu kremu rozcieramy go tak aby na skórze pozostała nie za gruba nie za cienka biała warstwa. Nie wcieramy go!


Robimy kolejne partie twarzy po kolei. Najlepsze w tej zwykłej kremowej masce jest to, że można nakremować także wokół oczu, na powiekach. 
Krem pozostawiamy tak długo aż większość go się wchłonie. Ja gdy nakładam maseczkę to naprzykład idę wieczorem oglądać film. Kolejnym plusem jest to, że maska nie spływa, nie zasycha i nie unieruchamia twarzy. Podczas jej trzymania na skórze możemy pić i nawet coś przekąsić. Po 1,5-2h (zazwyczaj czas trwania filmu) resztki kremu wklepuję lub wcieram w skórę i idę spać. 
Nawet teraz, po 15 godzinach od nałożenia maski moja skóra jest gładka, nawilżona, miękka. Uwielbiam to! A muszę dodać, że rano myłam i tonizowałam mleczkiem buzię. 
   Efekty, które widać szybko to jędrność i nawilżenie, zero suchej skóry. Na inne trzeba trochę poczekać. Mogę tylko podać przykład mojego taty, który w wieku 57 lat nie ma nawet zmarszczek wokół oczu.
Kupując małe opakowanie kremu Nivea płacimy ok. 3zł a starcza na długo. Raz w tygodniu nic nie zaszkodzi zafundować sobie tłuściutką od kremu twarz. Ostatnio postanowiłam zrobić krok dalej i zafunduję sobie tą maskę na dekolt. Tylko pomyśleć jak nam się skóra w przyszłości odwdzięczy!

16 komentarzy:

  1. Super, od dzisiaj co tydzien bede robic :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda! Moja mama zawsze robiła tą maskę! Ja robię ją także, nawet kilka razy w tygodniu, rezultaty są świetne, bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super dowiedzieć się, że ktoś gdzieś też chodzi z mocno wysmarowaną buzią krem Nivea :)

      Usuń
  3. Też o tej maseczce słyszałam. Dziś zakupiłam krem i jutro działam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Należy pamiętać, że efekty mogą być widoczne po jakimś czasie regularnego stosowania. Szybciej tylko zauważyć można dobre wygładzenie i nawilżenie.

      Usuń
  4. Proszę Was tylko nie myjcie twarzy mydłem to jest najstraszniejsza zbrodnia którą możecie popełnić, ponieważ mydło zostawia coś takiego jak lekki osad na twarzy który uniemożliwia naszej skórze dobrze oddychać. Jako konsultant szwedzkiej firmy kosmetycznej uczę się i rozpoznaje rożne rzeczy których osoba która ma powierzchowną wiedzę na temat pielęgnacji i oczyszczania twarzy.
    Serdecznie Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już od dawna nie używam mydła do mycia buzi bo za bardzo ingerowało w cerę :)

      Usuń
  5. Sama regularnie tak robię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wlasnie ptzegladalam twoj poradnik i sama siedzialam z tqarza pelną kremu ......dowiedzialam sie wielu interesujacuch rzeczy za co serdecznie dziekuje :) moja córcia ma problemy z trądzikami moze podpowiesz mi co z tym roboc i juz z gory dziekuj pozdrawiam i buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że blog komuś służy jako poradnik :) Co do trądziku niewiele pomogę, bo nigdy nie miałam tego problemu. Jedyne co polecam ze słyszenia i patrząc na męża to mydło siarkowe od Barwy. Mają różne produkty łącznie z kremami z tej serii. Warto popatrzeć i przetestować. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Wszelkie wypryski, trądzik,zmiany - polecam maść Tormentiol. Maść tę nabędziemy w każdej aptece za śmieszną cenę - 7-9 zł.
      Tormentiol działa w taki sposób, iż wyciąga na powierzchnię ropę i zanieczyszczenia zalegające pod skórą, przyspiesza gojenie się ranek. Idealny na poparzenia, otarcia, podrażnienia. Ja używam go w takisposób, że jesli czuję, ze wyskoczy mi jakaś niespodzianka - stosuję punktowo smarując to miejsce na noc grubą warstwą maści. Lub na wiekszy obszar skóry - np strefa T, ale tutaj cienką warstwą. Tormentiol można uzywać max. 7 dni z rzędu. Jednak wystarczy kuracja zaledwie dwóch nocy, gdzie już po pierwszej nocy widać zdecydowana poprawę. Niestety, nie ma ideałów, tak i Tormentiol idealny nie jest. Wysusza bardzo skórę. Na szcęsie maska z kremu Nivea zmiekcza wszytkie skórki, czy zaschniete wykwity. Następnym krokiem jest dokładny peeling, oczyszczenie twarzy tonikiem - bezalkoholowym, a potem najprostrzy krem apteczny nawilżajacy. Taka pielegnacja pozwoliła mi wyleczyć trądzik.

      Usuń
  7. To nie jest zasługa kremu!!! Skóra mężczyzn jest grubsza i dlatego ich skóra wooooolniej się starzeje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Robie to samo. Maseczke naladam na twarz wieczorem i trzymam tak dlugo az sieprawie wszystko wchlonie a reszte wklepuje. Cera po takim zabiegu jest bardzo dobrze nawilzona i gladka.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.