Obserwatorzy

piątek, 20 maja 2011

Coś o mnie i skąd pomysł na bloga


Dzisiaj postanowiłam nieco opisać siebie.
Jestem żoną i mamą dwójki chłopców. Bynajmniej nie myślcie, że przez to mam ze sto lat, bo to nie prawda. Ale kobieta o swoim wieku nie mówi i nie pisze :) Jestem młoda i to wystarczy. Ze względów wychowawczych obecnie nie pracuję, więc mam czas na pisanie bloga. Tylko nie myślcie o mnie jak o kolejnej kurze domowej, wykorzystującej pieniądze męża na zakupy drogich kosmetyków. Nie lubię kupować czegoś dla siebie. To nie znaczy, że nie robię zakupów. Ja je uwielbiam! Tyle tylko, iż lubię kupić coś z nowości do domu, dla dzieci i męża. Siebie zostawiam na koniec. Korzystam przez to z allegro i gdy uda mi się coś sprzedać, wtedy mam pieniążki dla siebie na te modowe i make-up-owe duperelki. 
     Pozwolicie, że nie będę pokazywać swojej twarzy bo niestety waga trochę poszalała i po dwóch ciążach walczę z nadwagą i dopóki nie będę czuła się ok ze swoim wyglądem, to oglądać będzie tylko moje usta, oczy, włosy itp.
Lubię jeździć autem, sama jestem kierowcą. W ogóle kocham auta i lubię poczytać nowinki motoryzacyjne. Nie lubię za to za kierownicą typowego kierowcy "baby". Stąd moja prośba: kobiety malujemy się w domu a nie w trakcie jazdy, czy stojąc na światłach. Nie pozwólmy aby przez takie typowe głupoty faceci nami gardzili. No i bądźcie uprzejmiejsze, jakoś jeszcze dużo w was zawiści i chamstwa za kierownicą. A myślałam kiedyś, że to domena facetów...
    Jako jedyna baba w domu czułam się nieco przytłoczona i postanowiłam coś ze sobą zrobić. I tak po ostatnich trzech latach zaniedbań, kupiłam sobie w końcu trochę kosmetyków, zwracam uwagę na ubiór, choć przy nadwadze ciężko osiągnąć coś nadającego się pokazać ludziom... Narodził się także pomysł na bloga. Tylko w ten sposób mogę dzielić się wszystkim co mnie ciekawi z innymi. Mężowie tego nie chcą wiedzieć, sprawdziłam :) 
Tytuł bloga jest może mylący ale sama nie wiedziałam o czym będę pisać. Nie chciałam być kolejną mamuśką serwującą ludziom co jej pociecha dziś zrobiła. Pełno takich blogów, a ja szczerze mam dosyć dzieci w domu i nie uważam aby kogoś interesowało co moje brzdące już potrafią. Stwierdziłam, że na pewno przydałyby się opisy kosmetyków itp, bo sama kupując coś, często w tym celu przetrząsam internet.
Nawet nie wiecie, jak cieszy mnie liczba wyświetleń gdy sprawdzam bloga, zresztą ona stale rośnie :)
To tak na razie w skrócie."Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie bardzo żałuję".
Zapraszam do czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz