Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam moje ostatnio ulubione kolory lakierów do paznokci. Nie spodziewajcie się lakierów z wysokiej półki, na takie szkoda mi pieniędzy wydawać, gdyż zazwyczaj nie maluje paznokci. Głównie w lato chodzę cała w kolorach bo pora roku wręcz tego ode mnie wymaga.
Poza ulubionymi różami mam w zapasie zielony i ostatnio modny tego roku pomarańczowy.
Nie należę do grupy kobiet z zadbanymi dłońmi. Wcześniej praca niszczyła mi dłonie i łamała paznokcie, zaś teraz przy małych dzieciach to po prostu niewygodne abym chodziła w szponach. Mam zatem krótkie paznokietki. Zresztą ja nigdy nie mogłam zapuścić długich pazurków bo mam dłonie po tacie... Czyli szerokie, kwadratowe, męskie jak ja to nazywam. Płytka paznokciowa jak u dziecka i nawet gdy u innych widać długie pazurki u mnie po wielomiesięcznym zapuszczaniu paznokcie ledwo co wystają poza palec...Ot taka moja uroda. Ale co tam!
A teraz moje lakiery z bardzo niskiej półki :)
Lakiery kupuję na bazarku w budzie "wszystko za 1zł" bądź bezpośrednio w jakimś sklepie z kosmetykami. Ale po kolei. Od lewej: jaskrawy róż Sweet od Golden Rose nr 55 - cena 2,90zł w sklepie producenta (na ich stronie możecie poszukać najbliższego w okolicy), śliczny zielony Cantare wysycha w 60sek (naprawdę!) - 1zł na bazarku, ostatnia zdobycz Fashion Color Golden Rose nr 75 - 3,20zł w sklepie producenta, na koniec jeden z moich ulubionych odcieni od paru lat Miss Selene nr 123 kupiony za 3zł w jakiej małej przyblokowej drogeryjce - producent www.erkulcosmetics.com
Kolory są żywe i dość jaskrawe ale od czego jest lato! Wtedy każdej z nas pasują żarówki na pazurkach. A przy opalonej skórze jeszcze bardziej!
Ogólnie najbardziej zadowolona jestem z Miss Selene i często kupuje te lakiery. Odpryskują u mnie dopiero pod koniec tygodnia od pomalowania, no już przy 5 dniu. Zielony bardzo szybko odpada, nadaje się głównie na stopy. Tam o dziwo długo się trzyma. Jedyne co jest w nim super to szybkie wysychanie i cena :) Golden Rose mnie zawiodły. Robią smugi i druga warstwa wcale nie oznacza, że się to poprawi. Odprysnąć mogą jeszcze tego samego dnia... Tragedia. Szkoda bo tanie lakiery a paletę mają przeogromną i modną! Musze chyba jakiś utrwalacz na pazurki trzasnąć.
Mój ostatni pomysł na paznokcie poniżej. Nie mogłam się zdecydować co do koloru, więc noszę dwa. Na zdjęciu po dwóch warstwach dwa lakiery od Golden Rose.
Pomalowane od niechcenia, poprawię wszystko jutro rano. Szczególnie ten lakier aż na skórze... Spieszyłam się bo właśnie wybudzał się mój synek.
Tak właśnie ostatnio się noszę.
Na koniec napiszę, że lakiery mimo swoich wad są bardzo ładne. Nie noszę perłowych, więc te tylko mają w sobie połysk (o przepraszam zieleń to mat). Za takie pieniądze można pobawić się odcieniami i nie zamartwiać się, że trzeba od razu perfekcyjnie pomalować pazur bo lakier drogi i szkoda go tak zmywać z palca i malować bez końca. Mam w zamiarze jeszcze kupić na lato jakiś turkus, niebieski, zobaczę który odcień będzie ładniejszy.
cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńSuper kolory, bardzo lubię lakiery Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuń