Obserwatorzy

wtorek, 2 października 2012

Rossmannowski haul i uzupełnienie kolekcji torebek.

Ostatnio rzadko tu zaglądam ale to oczywiście wina jesieni, nadchodzącego chłodu i allegro :)

Kiedy moja dzieciarnia nieco się pochorowała skorzystałam z tego siedzenia w domu i poszperałam po allegro. Okazało się, że są fantastyczne okazje na aukcjach. Potrzebowałam odświeżyć nieco moją garderobę i licytowałam ile się da. Efektem są świetne swetry, tuniki, narzutki i buty. Brakowało mi jedynie torby. Poszukiwanie tej idealnej na jesień skończyło się złością na mały wybór towaru w odbiorze osobistym i przedziwne kwoty za wysyłki u innych sprzedawców. Do tego w rozsądnej cenie nie było nic ciekawego. Byłam zła na allegro i na siebie bo sama nie wiedziałam czego właściwie szukam. Chciałam listonoszki w uniwersalnym kolorze ale czarne są takie mdłe. Niebieskie, pomarańczowe, fioletowe, szare i beżowe krążyły mi przed oczami ale ja nadal upierałam się przy morskim odcieniu a najlepiej gdyby to był turkus. Ot zachorowałam na taką torbę już latem. Allegro nie miało niczego ciekawego. Szukałam na targach, bazarach i u tzw "chińczyków" (przepraszam za wyrażenie).  Po miesiącu szukania trafiłam na idealną. Nie ważne czy do wszystkiego będzie pasować bo jest śliczna! Do tego kolekcja letnia była na wyprzedaży i mam ją za pół ceny jak nie mniej! 
Może wam do gustu nie przypadnie na jesień ale ja musiałam ją mieć!


Jest piękna, kuferkowa, turkusowo-kremowa. Rozjaśni mi te jesienno-zimowe dni. Producentem torby jest Castella. Jak widać poniżej zdjęłam rączkę, która nieco mnie denerwowała gdy zakładałam torbę jako listonoszkę. Dla mnie nawet lepiej to wygląda szczególnie gdy nosze ją przewieszoną na bok.




Torba ma mnóstwo kieszonek i to mnie jeszcze bardziej zmotywowało do zakupu. Nie mogę przestać patrzeć na ten piękny kolor.

Ale to nie wszystko z małego szału zakupów. Rossmann wydał nową gazetkę i nieco zaszalałam. Promocje są na prawie wszystkie produkty dostępne tylko w Rossmannie, czyli ich własne marki. To poniżej nie jest może wszystkim co chciałam kupić, ale po szale ubraniowym na allegro musiałam się ograniczyć...


Do koszyka trafiło więc (od lewej):


Fusswhol Intensywny Krem do pielęgnacji suchej skóry stóp, z gliceryną i woskiem pszczelim 10% urea - na stopy po całym lecie, już po pierwszym użyciu ładnie nawilża - 3,29zł

Babydream szampon dla dzieci - kupiony dla moich malców ale i ja zapewne skorzystam czasem - 2,49zł

Isana Med olejek do kąpieli - bo nie było tego drugiego (żółtego), nie jest lepszy (w składzie posiada o jeden składnik więcej: propylene glycol, no cóż) ale ujdzie bo mi ten drugi non stop wykupują. Nie śmierdzi tak jak tamten ale i nie nawilża tak dobrze. Zapewne przez ten jeden niepotrzebny składnik. Będzie przejściowym rozwiązaniem - 4,39zł

Alterra szampon Biotyna i Kofeina do włosów przerzedzających się i osłabionych. Rozbudowuję kolekcję tych szamponów bo Barwa już na dobre odpadła. Po pierwszym myciu włosy były super, spisał się lepiej niż Alterra Migdały i Jojoba. Miał chociażby zwykłą, płynną konsystencję a nie galaretkę - 6,99zł

Alterra szampon regenerujący Makadamia i Figa do włosów osłabionych i łamliwych. Konsystencja nieco gęstsza niż tego z biotyną i kofeiną ale jeszcze nie wypowiem się działaniu - 6,99zł


Isana mydło kuchenne - już na wstępnie odradzam bo śmierdzi jakby się ręce moczyło w toalecie publicznej... - 3,49zł

Alterra maska granat i aloes do włosów suchych i zniszczonych. Kupiłam bo szkoda mi było zmarnować okazję ze zniżką, do tego zawsze ją lubiłam - 6,99zł

Alterra Sensitive Gesichtscreme - krem do cery bardzo wrażliwej, naprawdę jeden z lepszych nieuczulających kremów, to mój drugi i na nim nie poprzestanę - 7,99zł

BeBeauty Peeling do stóp złuszczający z naturalnym pumeksem. Za taką cenę warto, już sprawdziłam - 2,59zł.

Alterra olejek do masażu Migdały i Papaya - jest świetny do masażu a do czego jeszcze? To muszę sprawdzić - 9,99zł

To wszystko, na razie, bo nie wiem czy jeszcze czegoś nie dokupię. Promocja trwa, więc trzeba jeszcze pomyśleć. Na dodatek w moim Rossmannie połowy rzeczy nie domówiono na promocję. Mam tak prawie zawsze. Muszę jeździć i szukać po innych i to trochę denerwujące. Tak było i w tym przypadku. Chciałabym jeszcze jakiś olejek i myślę o zapasie peelingu z Alterry. A wy coś polecacie?

2 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.