Obserwatorzy

czwartek, 25 października 2012

Jesienne kolory paznokci idealne dla mnie.

Pisałam w szale zakupowym o lakierach koło których przejść obojętnie nie mogłam. Mowa o Golden Rose Paris. 


Ponieważ moje mini paznokietki urosły od czasu gdy zaczęłam kurację z Eveline, mogłam spokojnie wybrać się po zakup jakiegoś ładnego lakieru. Znudził mi się nieco mleczny odcień po odżywce a i moje skórki potrzebowały przerwy. Niestety minusem odżywki Eveline było wysuszanie skórek i nawet pękanie wokół paznokci. Zrozumiałam wtedy, że najwyższa pora przerwać kurację i dać odpocząć skórkom.

Golden Rose Paris to zakup spontaniczny. Jak weszłam do drogerii szukać jakiegoś pastelowego lakieru moją uwagę przykuły te przepiękne odcienie Golden Rose. Było ich mnóstwo i w różnych tonacjach. Nawet mój fiolet czy ten brąz były w odcieniu jeszcze jaśniejszym, ciemniejszym i nawet perłowym.

Wybrałam odcień fioletu nr: 128 a brązu nr: 110. 


Aby pokazać cały urok kolorów napstrykałam wiele zdjęć bo mój fiolet wychodził niebieskawo a tymczasem on z niebieskim nie ma nic wspólnego. Brąz ciężko mi określić, bo to nie jest typowy brąz. Raczej coś beżowo brązowego. Ogólnie bardzo skojarzyły mi się z jesienią. 

Aby uzyskać naprawdę wyrazisty kolor potrzeba przynajmniej 2 warstw. Lakiery powoli się zdzierają ale 3 dni powinny być idealne, ewentualnie z minimalnym starciem na koniuszkach. Lakiery dobrze się zmywa i dobrze nakłada chociaż jak dla mnie idealny lakier to taki, że z pierwszą warstwą jest już ok. 

Poniżej fiolet  z 2 warstwami.


A tu brązik z jedną warstwą kładziony na odżywkę (dwie warstwy) Eveline i w celu sprawdzenia jak wygląda jedna warstwa:


Na pewno dokupię sobie jeszcze inne kolory bo wiele mnie urzekło i cena także przystępna, bo 5,99zł.

Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.