Obserwatorzy

czwartek, 3 kwietnia 2014

Aktualizacja włosowa kwiecień 2014 i kolejny balejaż u fryzjera!

Cześć wszystkim znowu po dłuższej przerwie.

U mnie ostatnio nie wiele się działo. Właściwie czekałam na farbowanie i tyle. Zapuściłam odrosty i umówiłam się na wizytę u fryzjerki. Miałam do wyboru znowu rozjaśniacz i balejaż, czy po prostu zwykła farba i kolor na pewno nie tak jasny jak po rozjaśniaczu. Koniec końców wybrałam rozjaśniacz, bo tylko on mnie kiedyś zadowalał i tak teraz było.

Na wstępie pokażę Wam moje włoski przed. 



Zapominałam się z maskami, z olejami i w ogóle. Włosy od czasu do czasu tylko traktowałam płukanką srebrną Deli.

Po udaniu się do fryzjerki zobaczyłam jej krzywą minę i od razu zostałam wypytana co robiłam z włosami, bo mam je szaro buro zielone! Fryzjerka od razu wyczuła, no wypatrzyła płukankę. Powiedziałam jej czego używałam i zostałam poinformowana aby swój ulubiony produkt po prostu wyrzucić. Rzeczywiście zauważyłam, że włosy były podsuszone, szaro-bure, nawet zielonkawe i takie bez życia. No i wydawały się ciemniejsze. Ale nie podejrzewałam płukanki a raczej to, że blond lubi po czasie zmieniać kolor.

Nie wiem co stało się z płukanką niegdyś fantastyczną, bo teraz naprawdę robiła mi glona a używałam ją sporadycznie. Przed wizytą u fryzjerki płukałam ją może z tydzień lub jeszcze wcześniej. Fryzjerka uprzedziła mnie, że przez to kolor po kolejnym balejażu może się różnić od tego poniżej. No cóż, zniosę to - pomyślałam.

Po farbowaniu włosy w domu po całym dniu i nocy wyglądają tak:






Kolor zdecydowanie zjaśniał. Włosy są jak dla mnie już bardzo jasne. Macie porównanie z poprzedniego balejażu:


Strasznie mi się to podoba. Jedyna różnica to te szaro bure części po płukance i ciepłe pasemka na reszcie długości po moich rozjaśnianiach w domu. Niestety takie są uroki kombinowania w domu, stąd wszelkie nierówności w kolorze.
 Powoli będę tak schodzić do jednolitego, ładnego blondu. Jak długo? Zobaczymy. Ogólnie strasznie żałuję stosowania płukanki. Widzę to teraz po kolejnym farbowaniu, jak bardzo mi przyciemniła na taki bury kolor włosy. Mam teraz zamiar je trochę poszorować szamponem przeciwłupieżowym i może nieco wypłucze tej "szarozieloności". 

Obecnie do mycia włosów używam Radical Med i ewentualnie łagodny szampon (Jhonson dla dzieci). Używam (ale zapominam) olejku do włosów Yves Rocher, ampułek (tak też o nich zapominam) Radical Med na wypadanie i głównie odżywki Timotei z olejkami i avocado.

U fryzjera włosów nie podcinałam, na samych końcach mogą być widoczne zielone pasemka. Jedyne o co teraz muszę zadbać to o nawilżenie włosów po rozjaśnianiu. No i końcówki. Są po prostu suche, bo zapominałam ostatnio cokolwiek w nie wcierać. 
 Przyznaję się, że ostatnio nie żyję tylko włosami, bo są naprawdę ważniejsze sprawy niż włosy. Wychodzi mi to na dobre, bo miałam już dość tego maniactwa i cudowania. Podchodzę teraz do tematu włosów spokojniej i lepiej mi z tym. Oczywiście nie oznacza to, że całkowicie o nich zapomniałam. Nadal mam fioła na kosmetyki do włosów ale nie kupuję ich namiętnie aby tylko mieć czy wypróbować. Jeśli już kupuje to szukam czegoś konkretnego do włosów, bo to co mam np się nie spisuje. 

To tyle na dziś.
Pozdrawiam!


41 komentarzy:

  1. Ja też już trochę wyluzowałam i nie kupuję na potęgę kosmetyków, masz rację są ważniejsze sprawy w życiu
    Ładnie Ci w tych jasnych włoskach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Zbieram ostatnio dużo komplementów a to mnie tylko upewnia, że dobrze zrobiłam wracając do blondu :) Co do włosów to można o nie dbać bardziej niż inni ale mieć już obsesję na ich punkcie, martwić się o wszystko co ich dotyczy, to już dla mnie przesada. Odpuściłam z tym wszystkim i nawet włosy mają się lepiej ;)

      Usuń
  2. Dokładnie trzeba mieć zdrowe podejście do wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z przykrością stwierdzam, iż w tych włosach wyglądasz jak babcia:( , najlepiej było po 7 , ombre i rozjaśnianiu garnierem , to jest Twój kolor ...(albo nie taka fryzura , kiedyś takie włosy miały panie na ławkach pod blokami )

    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę być i babcią jeśli tylko ja się dobrze czuję w takich włosach, a czuję się super. Owszem fryzura jest taka.... hm emerycka ale musiałam tak ściąć włosy ze względu na glon po hennie. Po poziomie 7 na żywo wyglądałam strasznie. Wierz mi na słowo, bo aparat niestety przekłamuje. Kolor wydobywał moje wszystkie niedoskonałości i po prostu był za rudy. Teraz kolor nadal nie jest taki jaki chcę ale z czasem go uzyskam. Teraz się nie spieszę :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. :) , kurde a ten kolor po tym garnieru 111 ? przeciez nie maił rudawych refleksów, 7 ja mam teraz i stad znalazłam sie u Ciebie na blogu:) bo tez tak eksperymentuję:) ...no fryzura babcina,ale kolor tez nie jest naturalny ...a Ja nie lubię, jakoś podobasz mi sie w ciut ciemniejszych :)

    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po 111 było ok ale z każdym następnym farbowaniem inaczej kolor wychodził no i zieleń wychodziła. Ja mam tak: albo bardzo ciemny kolorek albo bardzo jasny muszę mieć. Te pośrednie mi się po prostu nie podobają :) Ja dążę do włosów jakie kiedyś miałam, bardzo bardzo jasne (nie ma fotki na blogu) Jaśniutki popielaty to mój ideał i pasuje do cery.

      Usuń
  5. ...mam włąsnie 7 na głowie , jak sie zmywa to ruda poświata, i chciałm cos popielatego , dlatego myslałąm zeby zrobic tak jak Ty ta 111 , ale co potem ? mysle jeszce o loreal sublime mousse 70 ...ale juz nie wiem sama ...swoje mam ciemne mysie i taki bym chciała mysie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja przy poziomie 6 wybrałam profesjonalne. Ty powinnaś używać 7.1 jesli chcesz mieć popielaty poziom 7. Loreal Recital Preference Isande 7.1 popielaty blond. Ponieważ jak sama piszesz, że miałaś zwykłą 7 to teraz spokojnie możesz na naturę kłaść popielaty.

      Usuń
  6. ten kolor już tez przerobiłam, chciałbym ciut jaśniejszy od tego i nie wiem czy najpierw nie nałożyć tego garniera 111, a następnym razem tego 7.1, bo garnier się rozjaśni przez następne tygodnie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 111 to pogłębiony popiel i trzeba będzie uważać przy następnym popielatym aby glonek nie wyszedł. Jeśli chcesz coś rozjaśnić bez ryzyka zieleni to najpierw rozjaśnij obecne włosy 110 a dopiero po tym kładź popielate. I jeśli po rozjaśnianiu nie chcesz wrócić do ciemnych (po rozjaśnianiu farby łapią mocniej) może weź pod uwagę 8.1 albo nawet 9.1 a nie 7.1 na kolejne farbowanie.

      Usuń
  7. o rany...jadę po farbę...bo umieram już z tymi włosami, dzięki za rade ...odezwę się jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochaniutka , co do farby nic nie powiem ...dopiero jak zafarbuje :)...wiec potrzymam Cię w napięciu:)...Kupiłam maskę KALLOS KERATIN fajna cena 7 zł ...ponoć działa cuda :) i szampon arganowy Eveline 8W1 ( LUBIĘ TESTOWAĆ :)...a teraz idę nakładać kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) No to czekam na pozytywne wieści! Co do Kallosa to ja unikam protein w maskach, ostatnio mi szkodzą.

      Usuń
  9. Ja znowu jedwabiu -moje włosy go po prostu nie znoszą !...no właąnie trzymam to cudo na głowie , aż się boje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab w szamponie czy odżywce obciążał mi włosy,nie wiem jak teraz przy blondzie ale nadal go unikam.

      Usuń
  10. no wiec, jestem mega zaskoczona efektem ...firmy i koloru ...zrobiłam sobie słodkie cappucino Joanny , wszytkie te farby były dzisiaj dla mnie sztuczne , zobaczyłam ta fąrbe mysle sobie to tylko włosy, wszytko na nie , cena to i jakość beznadzieja, firma Joanna, ale kolor na opakowaniu i o dziwo na moich włosach wyszedł rewelacyjnie, a co lepsze ze farba jest na wodzie 9% i będa się rozjaśniały...zoabczymy jaki efekt będzie za miesiąc ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super, że Ci kolor i farba pasuje. Nie zawsze co tanie jest złe. Ja uwielbiałam swojego czasu serię Multi Cream Color. Zaś mi Naturia wysuszała włosy. Pamiętaj tylko, że 9% woda kładziona non stop po długości niszczy włosy, spali je albo jeszcze zrobi gumę (jak mi). Uważaj.
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Witaj ...Kolor super, chłodny ale nie mega zimny, jak słyszałam joanna to kojarzyło mi się zle, ale kolor super...fajne jest to ze zrównał mi sie kolor z odrostem i będą się rozjaśniać stopniowo,ale za jakiś czas nałożę farbę w takim tonie do jakiego się rozjaśni ...zobaczę co z tego wyjdzie...jeśli chodzi o kolor to fajny -jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ...co do wysuszania włosów, mam bardzo grube włosy i używam od zawsze Kreastase z cementem, co jakiś czas nakładam inna odżywkę żeby nie przyzwyczaić włosów do Kreastase ...natomiast jest to odzywka która muszę mieć zawsze ...włos nie zależnie co zrobisz ,wygląda jak od fryzjera ...mam obsesje na punkcie zdrowych włosów ...

    Pozdrawiam Ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybacz ale wlosy sa straszne, kolor, a tym bardziej stan twoich wlosow......oplakany...nie rozumiem dlaczego do tego doprowadzasz.... Wlosy i kolor ktory masz w miniaturce wygladaja pieknie, cudowny jasny chlodny brąz, wlosy zdrowe blyszczące... nie rozumiem dziewczyn katujacych tak wlosy... nawet jak osiagniesz piękny kolor blond nie będą miały one wyglądu przy takim stopniu zniszczenia.... najpiękniejsze są tak naprawde zdrowe błyszczące gęste włosy i to jest ozdoba kolor to rzecz naprawde drugorzędna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i tu po Twoim poście widać jak aparat przekłamuje i jak ludzie nie czytają wszystkiego na blogu :) Po pierwsze włosy mam zdrowe, w końcu bez rozdwojeń, miękkie i takie jakich nie miałam mając te w miniaturce. Po drugie ja nigdy nie miałam gęstych włosów i nawet zapuszczając te "piękne" dla ciebie byłaby to katastrofa. Nie widziałaś tych sztywnych, suchych strąków na żywo. Miałam trzy cienkie, rozdwajające się i łamiące pasma i to były długie zadbane włosy? Włosy to tylko włosy i odrosną. Poza tym ten kolor w miniaturce nawet koło chłodnego nie leżał. Może tak na zdjęciu wyszło ale tak naprawdę to był bardzo ciepły kolor pod rudy idący. I czemu twierdzisz, że są zniszczone? Bo są rozjaśnione? Bo kolor nie równy? To są skutki henny i innych moich eksperymentów. Tylko dlatego musiałam ściąć włosy a one mają się teraz lepiej niż wtedy gdy były długie tylko po to aby były długie...Pozdrawiam

      Usuń
  13. Witaj ...to Ja Anonimowy z 11.kwietnia :) ( bo jest tu ktoś następny :)

    minął miesiąc od mojej joanny i problem znowu...chyba bym chciała czegoś nowego:) i teraz się zastawnawiam czy ich nie przyciemnić;/...używałaś pianki sublime mouse ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pianki Sublime nie używałam ale znajoma tak i z jakiegoś jasnego brązu miała smołę. Czaiłam się na Schwarzkopf Perfect Mousse 616 lodowe cappuccino. Widziałam w necie efekty po kolorze i się zakochałam bo był i chłodny i ciepły lekko - idealny. Skończyłam jednak na blondzie, więc niestety nie było mi dane wypróbowanie odcienia. Wpisz sobie w Google ten odcień i poszukaj fotek, może i Tobie się spodoba?

      Usuń
  14. Mi włosy przesuszyl szampon z Joanny a zeby plukanki nie wysuszaly dodaje je do masek. Śliczne masz włoski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż do ideału jeszcze im daleko. Szampon drogeryjny z Joanny owszem podsuszał ale profesjonalny już nie. Teraz chyba bardziej w odżywki zainwestuję.

      Usuń
  15. witam Cię...

    widziałam to lodowe cappucino i nie wiem , mało zdjeć w internecie tego koloru ;/, a co myślisz 613 mroźne mochaccino w castinga ?

    już muszę zafarbować te włosy , bo po joannie mi się dużo rozjaśniły i odrost widać mysi:)...

    OdpowiedzUsuń
  16. ...albo 603 czekoladowy nugat ? ...hm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawiałabym na 613 mroźne mochaccino, bo sama pisałaś, że nie podobało Ci się rudzenie czy ciepły odcień w poprzednich kolorach. Widziałam włosy po 613 i tez mi się podobały. No i Casting się wypłukuje, więc łatwo potem znowu zmienić kolor :)

      Usuń
  17. no to mam :) do mnie tez przemawiało 613 , wiesz po ogladałam filmiki i nie wyglądały na takie zrudziałe,ale wole nie ryzykować ...lecę na zakupy :) ...do usłyszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. no i już jestem po farbowaniu ;/ mam nadzieje , ze kolor się spierze, dawno nie miałam takich ciemnych włosów i oblał mnie pot, to zły znak :) ...ale spokojnie na pewno się zmyje, przy sztucznym świetle ma poświatę rudawą;/ tym bardziej , ze moje były złotawe , zobaczę jak jutro w dziennym świetle, ale wiesz co jest najlepsze, ze jak zrobiłam ciemny to zachciało mi się blond:) takiego jak ma Sienna Miller i chyba teraz zacznę od teraz je wymywać a potem jakaś decoloryzacja:) ...od dziecka zawsze kombinowałam z włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że kolorek się zmyje. Co do kombinowania z włosami, nie musisz się tłumaczyć :) To chyba taka natura kobiet.

      Usuń
  19. ...OJ męcze sie :) moze dlatego ze nie lubie świezo farbowanych włosów , tak jak nowych ubran brrrr ...no nic umyje te włosy dzisiaj moze poczuje ze sa sparne ...Kolor jest fajny ,ale chyba sie odzwyczaiłam nosiłam takie letnie jasniejsze kolory blondy na 7 ...mam typ urody Edyty Górniak -Sandra Bulloc i ciemne włosy mnie wyostrzają , a młoda nie jestem :) i faceci sie mnie boja jak jestem taka podrasowana :), a jasniejsze kolory tak łagodnieja rysy twarzy ...ale podoba mi sie piaskowy Sienny Miller i nie wiem czy nie poszaleje po zmyciu tego :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze lubiłam świeżo ufarbowane :) Tylko z tym dekolorem nie szalej, bo skończysz z krótszymi jak ja :D A może ombre?

      Usuń
  20. ...ah byłam już u fryzjerki od tak z ulicy tylko o zapytanie i właśnie mi powiedziała to co wiem od lat :) , ze mój typ urody do blondu się nie nadaje ,że zrobiłaby mi pasemka takie przy twarzy :) tylko dwa paski rozjaśniające ...i wnioskuje, że tak zrobię, ten kolor fajny co zrobiłam , już się oswoiłam ,ale nie mogę się doczekać kiedy będzie lżejszy i ja będę lżejsza :)...wiesz ,od dwóch lat sama się obcinam i od 3 farbuje , wcześniej chodziłam 3 lata do Berendowicza ,a potem 3 lata do Beauty Club ...ale każdy fryzjer usypia się ok 3 roku i trzeba fryzjera zmienić bo nie będzie miał pomysłu na Ciebie :) tak jest z każdym fryzjerem , moja ostatnia wizyta to zawsze płacz ,ale odkąd jestem swoim fryzjerem jestem zadowolona :) ...nic zobaczymy jak po myciu idę sie wyłożyc do wanny :) ...do jutra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to wypalenie u fryzjerów. Niestety mnie zawsze przy wyborze ogranicza cena.

      Usuń
  21. Witam Cię ...

    Ufff :) kolor sie zmywa , poty odeszły :) i nawet polubiłam sie z tym kolorem , jest naturalny nie czuje się przebrana :) , ale zdecydowanie podoba mi się po zmywaniu :)


    co do fryzjerów, płaciłam 200 zł za wizytę niezeleżnie od długości włosów, moja mamę az bolał mój wydatek , mnie zaczał boleć jak byłam niezadowolona i szłam na poprawkę ;/, pozwalałam sobie bo nie imprezuje, nie pale nie pije wiec to był wydatek przeliczony na nałogowców :) , teraz jestem sama swoim fryzjerem i te 200 zł przeznaczam na wakacje :)


    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 200zł to nie taki wydatek jakby się to Twojej mamie wydawało. Ja słyszałam ceny 350-400zł (na półdługie- czytaj do ramion lub lekko za) i wychodziłam blada z salonu i znowu szłam do swojej fryzjerki, bo tam zostawiam mniej niż 100zł zawsze. Ale teraz gdy ona (jak pisałaś) wypaliła się na mnie, muszę chyba poszukać czegoś nowego. Odłożyć więcej pieniążków i chociaż na próbę gdzieś indziej spróbować.
      Co do koloru to Casting tak ma, że ciemno łapie ale po 2-3 myciach jest kolor ładny. A skoro idealnie wygląda to chyba jeszcze lepiej.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. witam Cie , troszkę mnie nie było ...widzę u Ciebie włoski piekne:) twardo do blondu:) , a Ja sie zaskoczyłam ...po mrożnym mochaccino zrobiłam ...pralinę :) - powiem Ci cudowny kolor idealny do mojej karnacji i 10 lat mniej , bałam się zawsze rudości,a wszyscy mówią, że kolor odjął mi lat i piegi mam bardziej widoczne co uwielbiam u kobiet :) -na razie mój ulubiony kolor - na pewno do momentu aż go nie wycofają ,zawsze mam szczęście ze jak polubię jakąś farbę i pasuje mi kolor to go nie ma za chwile w sprzedaży;/

    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja jednak w blondzie czuje się najlepiej. Lubię siebie w brązie ale znowu nie lubię czuć się nijako, a w blondzie nie jestem nijaka :D Super, że znalazłaś kolor idealny. Czasem uparcie próbujemy sobie coś wmówić, że pasuje, że nie chcemy inaczej, bo tak jest najlepiej a tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Ja wmawiałam sobie i innym, iż brąz jest tak idealny, że na blond się nie nawrócę nigdy. I co teraz mam powiedzieć :)
      Nie martw się, pralina chyba już długo jest na rynku i jest dość popularna, więc tak szybko nie wycofają.
      Pozdrawiam :)

      Usuń