Obserwatorzy

sobota, 5 kwietnia 2014

Zakupowo! Nowy podkład i parę nowości.

Raz w miesiącu pozwalam sobie zaszaleć. Tym razem potrzebowałam paru konkretnych rzeczy ale i takie mniej potrzebne też wpadły do koszyka :)

Po pierwsze potrzebowałam podkładu, dobrego i jaśniejszego od ostatnio kupionego. 
Po przeczytaniu wielu opinii, przejrzeniu "wykładów" na YT, zdecydowałam, że będzie to Bourjois Healthy Mix w odcieniu 52 Vanilla.
Zjeździłam z tego powodu wiele drogerii w poszukiwaniu idealnej... ceny.

Koniec końców kupiłam podkład na małym stoisku od Pani, która kosmetyki sprowadza zza granicy. Podkład oryginalny (bałam się właśnie z tego powodu zamawiać z allegro), nowiutki i cena przystępna bo zapłaciłam 35zł. Dla mnie to i tak wysoka cena za kosmetyk ale postanowiłam, że na buzi już nie będę oszczędzać jeśli chodzi o wklepywanie czegoś na cały dzień. 




Kolor dobierałam po skorzystaniu z testerów w drogerii. I wychodziło na to, że nr 52 jest idealny.

Tak prezentuje się moja buzia bez podkładu:


 A tak z Bourjois na mojej buzi (no i z bronzerem i delikatnym różem) po 2-3 godzinach po umalowaniu:

 

Podkład już polubiłam bo jest delikatny, ładnie pachnie i zostawia taką fajną świeżą i wypoczętą cerę.

Kolejnym zakupem były te oto lakiery na wiosnę:


Kupuję je w budzie "wszystko za 1zł" na bazarku.
Są to lakiery firmy Editt Cosmetics (polska firma) i są szybko schnące. 
Z trwałością może nie najlepiej ale za to schną w minutkę.


Lubię zmieniać kolor paznokci nawet kilka razy w tygodniu, dlatego trwałość to ostatnie na co patrzę. A te małe i tanie buteleczki są idealne, no i naprawdę super szybko schną i często wystarczy jedna warstwa aby mieć soczysty kolor (to także zależy od odcienia).

Kolejnym zakupem była nowa maska. Padło na Kallos Color. 


Idzie wiosna, zaraz ciało będzie bardziej odsłaniane a ja niestety po ciążach borykam się z rozstępami i mało jędrną skórą tu i tam. Będąc w sklepie Ziaji trafiłam na takie oto nowości i to w przystępnej cenie. 
Oba produkty kosztowały ok 8zł.

Do tego uzyupełniłam zapasy maseczek:


Moimi ulubieńcami z nich są dwie pierwsze, z czerwoną i różową glinką. Uwielbiam je za to jak miękką i taką gładką skórę zostawiają. Do tego jako jedne z nielicznych nic a nic mnie nie podrażniają i nie szczypią po nałożeniu.
Obie maski - dotleniającą i kojącą - nie kupicie w drogeriach. Spotkacie je za to w sklepach firmowych Ziai lub takich małych stoiskach w centrach handlowych. Polecam obie gorąco.

Następnie do koszyka powędrowały cienie do brwi od Essence.


 

Przyznam się, że długo o nich myślałam jak i o samym "cieniowaniu" brwi. W zestawie mamy dwa cienie, pędzelek i małe 3 szablony do przyłożenia do brwi i nadania im kształtu. Cienie są naprawdę trwałe, bo chodziłam z nimi cały dzień i nie zauważyłam aby coś ubyło. 

I to by było na tyle :)





4 komentarze:

  1. miałam kupić sobie ten podkład na lato ale ciągle mam spory zapas innych, więc poczekam na promocje lub gdy zdenkuje poprzednie. ta paleta do brwi jest już kultowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na paletkę czaiłam się długo :) Nie widziałam potrzeby malowania jeszcze brwi. Jakaż byłam głupia :)

      Usuń
  2. Z Ziaji chciałam sobie kupić balsam wyszczuplający :) bo wprowadzili właśnie nową serię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i cena zachęca, a ja jeszcze myślę o peelingu z tej serii :)

      Usuń