Ostatnio ciągle myślę nad tym czy iść całkowicie na blond, zrobić sobie jakieś refleksy jak Jennifer Aniston, czy jednak lekko przyciemnić górę i dążyć do idealnego ombre. Ciągły mętlik w głowie sprawił iż znowu wyszukałam w sieci inspirujące fotki włosów.
To właśnie ostatnio chodzi mi po głowie.
Ech...
Marzenia....
Pozdrawiam!
A ja ostatnio nabrałam ochoty na platynowy blond. Kiedyś miałam taki kolor i całkiem się w nim lubiłam. Kto wie, może wkrótce...
OdpowiedzUsuńPlatyna to było moje marzenie dość długo ale to w jaki sposób mogłam ją uzyskać sprawiło, że darowałam sobie blond. Teraz wystarczy mi zwykły blond. Na razie.... :)
Usuńzauważyłam że Jennifer Aniston bardzo często jest włosową inspiracją :D
OdpowiedzUsuńhttps://kosmetyczneblogerki.fora.pl/ zapraszam na pierwsze forum zrzeszające blogerki kosmetyczne, włosomaniaczki, lakieromaniaczki i nie tylko! :)
Bo Chris McMillan robi jej włosy mistrzowsko. Taki fryzjer to skarb.
UsuńZdjęcia 7-11 mnie zauroczyły i sama chętnie poszłabym w tę stronę :)
OdpowiedzUsuńO tak... Super efekt. Ja na razie waham się między całym blondem a ombre.
UsuńMoim włosowym ideałem (i nie tylko ;)) zawsze była Anne Hathaway, do dziś opłakuję jej obcięcie włosów w Nędznikach :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
Ja opłakuję u niej blond na tych krótkich. Jakoś nie pasuje mi ona do blondu...
Usuń