Obserwatorzy

niedziela, 20 lipca 2014

Catrice Absolute Nude i moje makijaże.

To moja jedna z bardziej problematycznych paletek jakie miałam :)


Naprawdę nie wiem jak mam łączyć kolory aby wyszło fajnie i naprawdę nude. Cienie mają piękne odcienie ale dla mnie jakby zbyt błyszczące. No i za każdym razem jak nimi umaluję oczy wydaje mi się, że nie ma znaczenia jakich odcieni użyję to i tak wyjdzie tak samo. Próbowałam kilka razy i zawsze miałam takie wrażenie. 





Wczoraj kolejny raz próbowałam wyczarować sobie delikatne "coś". Tym razem użyłam wyłącznie dołączonego do paletki zestawu pędzelek plus gąbeczka. Nawet fajnie wyszło, dlatego chciałam Wam pokazać.






Próbowałam także wymyślić coś typowo na wieczór, na "wyjście".
Użyłam kolorów najciemniejszych a mimo to nadal mam wrażenie, że wygląda to tak samo :)



Tą równą linię można uzyskać przy pomocy zwykłej taśmy klejącej :) Przyklejona z boku pozwala idealnie nałożyć cień, który także nie obsypuje się dzięki niej pod oczy.
Linię można także rozetrzeć (ja tu tylko próbowałam cienie, więc nie przykładałam tak wagi do wykończenia). 
Taśma, odpowiednio przyklejona, pomaga także wyczarować idealnie równą kreskę przy użyciu eyelinera ;)





Te niby oczy "na wyjście" w rzeczywistości ciemno się prezentowały. Niestety mój aparat strasznie to wszystko rozjaśniał. Na dowód, że było ciemniej ( w końcu kolory najciemniejsze z paletki na oczy poszły) wstawiam "słit focię" z komórki robioną bez flesza, w normalnym, wieczorno-letnim oświetleniu :)


Jakość powala :D A ja chyba wyszłam jak kosmita...

I na sam koniec trochę pytań.
 Czy macie może jakieś sprawdzone sposoby na tą paletkę?
A może gdzieś widziałyście ciekawe makijaże z użyciem wyłącznie jej?
Jak możecie to podajcie jakiś link w komentarzach.
Bardzo długo nie malowałam oczu i chyba wyszłam z wprawy. A może to taki urok tej paletki, że wyczarowanie czegoś wyjątkowego to nie taka łatwa sprawa.

Pozdrawiam!

P.S. Czy Wy macie czasem wrażenie, że umalowane oko lepiej wygląda zawsze otwarte niż zamknięte? A może odwrotnie?
No i proszę nie zwracać uwagi na szczegóły, nie jestem wytrawną makijażystką :)
No i jestem po trzydziestce, więc zmarszczki się zdarzają...Prawda?

4 komentarze:

  1. Mam tą paletkę, ale nie umiem się nią malować. Kolory są idealne na dzień, ale za bardzo mi świeci, bym się malowała w dzień ;P Na wieczór wolę trochę koloru, więc też mi nie pasuje. Ale kolorki są śliczne i szkoda mi jej, że tak tylko leży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie i ja tak mam :D Kolory w sklepie przy zamkniętym wieczku były piękne, idealne ale na skórze świecą strasznie.

      Usuń
  2. piekne kolory, uwielbaim takie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory piękne ale dla mnie ciut za błyszczące.

      Usuń