Obserwatorzy

niedziela, 27 lipca 2014

Marion SPA - Hydrożelowe płatki pod oczy

To kolejny produkt z paczki od Marion. 
Bardzo mnie zastanawiał i szybko go użyłam.


Płatki są na jedno uzycie. Mi po zastosowaniu zostało jeszcze tego żelu na płatku i aż szkoda było mi je wyrzucać. 


Po otwarciu opakowania widzimy przyklejone na przezroczystej folii dwa gładkie i miękkie płatki.


Pod spodem mamy w dotyku klejący jakby żel. Tą stroną przyklejamy płatek pod oko.



Z tak "obklejonymi" oczami mamy odczekać 30 minut.
Niesamowitą wygodą jest to, że płatek siedzi na miejscu cały czas, nic nie spada, nie kapie, jest sucho na buzi i możemy śmiało rozpuścić włosy, bo w niczym się nie umażą. Super.

 
Oto co podaje producent:

"Hydrożelowe płatki pod oczy skutecznie spłycają drobne linie i zmarszczki, jednocześnie opóźniając proces powstawania nowych. Polecane do pielęgnacji każdego typu skóry
Efekt działania widoczny już po pierwszym użyciu!"

Działanie:
  • Kolagen - nadaje skórze odpowiednią jędrność, elastyczność i napięcie.
  • Kwas hialuronowy - posiada doskonałe właściwości przeciwzmarszczkowe, nawilżające i rewitalizujące.
  • Ekstrakt z ogórka - odświeża, łagodzi, daje uczucie lekkiego chłodu oraz delikatnie rozjaśnia cerę.
 Moja opinia?

Płatki naprawdę działają od razu. To znaczy efekty widać po pierwszym użyciu.
Skóra pod oczami była napięta, jędrna a cienie rozjaśnione. Rozjaśnienie było widoczne tym bardziej, że mam teraz cerę opaloną.
Płatki miło chłodziły. Ogólnie skóra pod oczami wydała mi się taka "nowa". 

Na zdjęciu można zauważyć nawet jasny ślad po płatku.  

 

Całkiem przyjemny produkt. Idealny na takie małe SPA w domu. Robimy sobie taki mały wieczór pielęgnacji i te płatki do tego nadają się idealnie. Ja na pewno kupię kolejne opakowania. Koszt około 4zł.

Dla zainteresowanych wklejam skład:

 
Jak napisałam na początku płatki jak dla mnie powinny być na dwa użycia.
Moja skóra nie wchłonęła całego żelu z płatka i wyrzucenie go nie było w moich planach :)
Płatki przykleiłam z powrotem na plastikową folię i schowałam do opakowania. Opakowanie zaś zawinęłam w torebeczkę i schowałam do lodówki.
Chciałam sprawdzić czy nadadzą się na drugi raz. Skoro producent nie napisał dokładnie, że płatki są na raz, postanowiłam sama spróbować. I wiecie co?
Znowu podziałały!
Może mocniej musiałam przykleić ale trzymały się znowu przez 30 minut i nie odpadły. Skóra była tak samo napięta i rozjaśniona.
Nie każę Wam ich używać więcej niż raz ale nikomu nie szkodzi spróbować ;)

Płatki będą też idealne przed jakimś ważnym wyjściem. Jestem posiadaczką mocnych sińców i nie przepadam za korektorami. Płatki rozjaśniają je idealnie i potem można położyć podkład.Poza tym skóra pod oczami wygląda wtedy na wypoczętą i jest gładka.

Każdej z Was polecam wypróbowanie płatków, bo mnie naprawdę do siebie przekonały.
Jest to ciekawy i wygodny produkt i naprawdę działa!

Polecam i pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz