Obserwatorzy

piątek, 11 lipca 2014

Biały Jeleń - hipoalergiczny szampon do włosów jasnych naturalnych i farbowanych.

Dziś przedstawię Wam mój ostatnio jedyny szampon (prócz H&S), którym myję włosy. 
Zalazłam go przez przypadek przeglądając stronę producenta. Nawet nie wiedziałam o jego istnieniu do tego czasu. Jak się potem okazało miałam powód aby nic nie wiedzieć, bo znaleźć ten produkt gdziekolwiek graniczy z cudem! 


 
Naprawdę nie rozumiem polskich producentów. Nie zależy im na zdobywaniu naszego rynku? Czemu jak już coś znajdziemy to tylko w podstawowych wersjach? 
Mamy naprawdę mnóstwo fantastycznych produktów a bieganie i szukanie ich nie sprawia mi już przyjemności. Podejrzewam, że dlatego większość z nas po prostu idzie i kupuje to, co jest pod ręką. Kończy się to tak, że znowu wspieramy przez to zagraniczne marki a nie nasze.
Mieszkam w dużym mieście, pod nosem mam chyba wszystkie hipermarkety, drogerie i inne sklepy dyskontowe. I co? I nie ma w nich wszystkiego, ba nie ma nawet żadnego produktu szukanej przeze mnie firmy (np ostatnio Marion).
W poszukiwaniu tego szamponu odwiedziłam wiele sklepów i drogeryjek osiedlowych szczycących się, że są polskie. Oczywiście co znajdziemy po wejściu do nich? Loreal, Garnier, Schwarzkopf itd, a polskich produktów jest niewiele, a bynajmniej nie wszystko. Wierzcie mi, nie tylko obeszłam ale i zjeździłam wiele, dla pożądanego kosmetyku przejadę nawet całe miasto :)
Znowu zrezygnowana udałam się do swojej ulubionej budy na bazarku i tam Pani zamówiła ten szampon. Musiałam pilnować dostawy, bo szampon lubi szybko znikać. 

Czemu tak uparłam się na ten szampon, że dzień w dzień przez 2 tygodnie jeździłam, chodziłam i go szukałam? Chyba ocet jabłkowy, to iż jest do jasnych włosów i to, że jest hipoalergiczny :) 


Szampon kusi także opisem producenta. Jest on przeznaczony do włosów jasnych, farbowanych blond i rozjaśnianych, do włosów osłabionych, zniszczonych, wymagających intensywnej regeneracji i ochrony koloru. Wzmacniać ma zniszczone zabiegami fryzjerskimi włosy, ma poprawić ich kondycję i odżywić. Przedłuża intensywność koloru i dodatkowo izoluje włos od szkodliwych czynników zewnętrznych.

Szampon zawiera:
  • oligopeptydy z chleba świętojańskiego intensywnie regenerujące i wzmacniające włosy
  • kompleks z ekstraktów moreli, jabłka i brzoskwini w medium octu jabłkowego - nabłyszczający i kondycjonujący włos, działający antyoksydacyjnie
  • proteiny pszeniczne poprawiające kondycje włosa.

Szampon jest przezroczysty, lekko gęsty. Zapach zwykły, nie chemiczny, można uznać, że zapachu nawet nie ma. Ja jakbym wyczuwała ten ocet ale może to tylko mój nos płata mi figle, bo oczy widzą napis "ocet jabłkowy" :)


A jak ma się naprawdę jego działanie?

Dla mnie szampon jest mało wydajny. Za pierwszym myciem nawet nie chce się pienić.
Plącze mi włosy. Raz bardziej a raz mniej, to chyba zależy co wcześniej na nie nakładałam (maskę czy samą odżywkę i płukankę). 
Ale...
Nie zamierzam go odstawiać i szukać innego. Włosy domywa bardzo dobrze, nie drażni skalpu i co najważniejsze nic mnie po nim nie swędzi! Włosy może potrzebują odżywki aby je rozplątać ale ja i tak zawsze coś nakładam, więc to nie problem. Jeśli włosy mam czyste, sypkie a skalp nie jest podrażniony, to zniosę małą wydajność i plątanie. Może to całe kołtunienie zniknie jak w przypadku Fitomedu - po jakimś czasie włosy się przyzwyczają.
Ponadto włosy jakby wolniej mi się złociły i kolor wolniej żółknie. Czegoś fioletowego, tonizującego używam raz na tydzień albo półtora i spokojnie mi to wystarcza przy myciu tym szamponem.
Włosy dobrze wyglądają do 2 dni, czyli tak akurat do mojego kolejnego mycia. Szampon nic mi nie przesusza bardziej i nie robi oklapu. Ogólnie kondycja moich włosów się poprawiła ale zapewne to zasługa masek i odżywek niż szamponu.
Ja jestem bardzo zadowolona i kupię na pewno drugą butelkę. Myję nim co drugi, trzeci dzień od miesiąca i nadal nic mnie nie swędzi jak w przypadku innych szamponów, a zawiera SLES.

Skład:


Poza tym szamponem używam klasycznej wersji H&S do mycia raz na tydzień lub półtora. Takie dogłębne oczyszczenie skalpu i włosów ze wszystkiego przed nałożeniem maski tonującej, płukanki. Ten zestaw idealnie mi służy i na chwilę obecną go nie zmieniam :)

Od siebie polecam go osobom z wrażliwym skalpem. Biały Jeleń ma także inne wersje hipoalergiczne, także do włosów ciemnych, do włosów tłustych, suchych i dla mężczyzn. Warto im się przyjrzeć i może wypróbować. 

Pozdrawiam!


4 komentarze:

  1. mam próbkę tego szamponu i zabieram na wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zrażaj się plątaniem jeśli je w ogóle będziesz mieć :)

      Usuń
  2. u mnie jest dostępny w wielu sklepach typu społem:) mam jeszcze wersję zieloną z chlorofilem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ostatnio wstąpiłam do kilku takich osiedlowych sklepów i też je widziałam :)

      Usuń