Obserwatorzy

czwartek, 27 września 2012

Eveline Nail Therapy - paznokcie twarde i lśniące jak DIAMENT.

Dziś po dłuższej przerwie postanowiłam opisać Wam moje wrażenia po nieco ponad tygodniowym stosowaniu tej cudo odżywki z Eveline. 


Nie bardzo chciałam robić jakiś wpis o tej odżywce i pokazywać Wam moje maciupkie pazurki. Nie należę do grona kobiet o pięknych długich płytkach gdzie nawet milimetr zapuszczania tworzy piękny szpon. Moje pazurki są krótkie, malutkie i w ogóle nie kobiece. Bardziej dziecinne. Bardzo się łamią i rozdwajają. To sprawiało, że nie mogłam ich nigdy zapuścić. Prace domowe także mi tego nie ułatwiały. 

Postanowiłam dać szansę Eveline. Dobre opinie i wrażenie po spotkaniu z koleżanką przyspieszyły tylko zakup. Nie liczyłam na cuda a raczej na dobry wygląd moich paznokci.
Tak prezentowały się moje pazurki ponad tydzień temu gdy położyłam pierwszą warstwę. 


Zwykłe, małe, z jakimiś przebarwieniami wyglądają na brudne i zaniedbane. Szczerze wam powiem, że paznokcie to ostatnia rzecz o jaką dbam. Wiem, że wizytówką każdej kobiety są dłonie ale uroda moich odbiega od typowego wzorca i to sprawia, iż o nie nie dbam tak bardzo. 

Owy specyfik stosuję jak każe producent. Najpierw nawilżam dłonie, skórki kremem i dopiero potem nakładam ostrożnie odżywkę tak aby pokryć tylko płytkę paznokcia a nie skórę obok ( no są czasem małe przecieki :P ). Smaruję trzy dni i zmywam zmywaczem i od nowa. Tak robię cały czas. 
Odżywka z każdą kolejną warstwą daje piękny mleczny odcień i nawet te moje straszydła wyglądają na zadbane i zdrowe. 

Oczywiście zdarzają się wpadki. W kuchni krojąc coś ucięłam sobie paznokieć z palca wskazującego. A to świadczy o tym, że musiał urosnąć na tyle abym mogła przejechać nożem po nim i go złamać. Do tego paznokieć z kciuka zahaczyłam o coś ostrego w jakimś sklepie i się naderwał. Musiałam przypiłować oba. Poniżej zdjęcie z dzisiaj:


Widać różnicę pomiędzy tym "odciętym" a resztą.

Moje wrażenia? Paznokcie z dnia na dzień lepiej wyglądają. Są twardsze ale nie jak diament. Na pewno nie są tak miękkie jak przed zaczęciem stosowania odżywki. Tak łatwo ich nie zegnę i nie złamię. Minusem jest wysuszanie skórek ale mi akurat to bardzo nie przeszkadza. Paznokcie, błyszczą i są ładne nawet jak zmywam odżywkę po trzech dniach aby kłaść od nowa. Preparat jest też bardzo wydajny i nie trzeba go dużo kłaść, fajnie jakby wchłaniał się w paznokieć. Wysycha szybko i po minucie mamy już gładkie i lśniące pazurki. Nie śmierdzi i łatwo się zmywa. Dodam, że ja naprawdę dużo robię aby zniszczyć sobie pazurki, a mimo to odżywka trzyma się paznokci jak przyklejona. Często myję ręce, używam detergentów, obieram ziemniaki, ugniatam ciasto, normalnie wszędzie gdzieś te łapki wsadzam a z Eveline one ciągle ładnie wyglądają.

Dzięki tej odżywce polubiłam swoje pazurki i o dziwo pamiętam, aby regularnie te warstwy kłaść. Nie wstydzę się już tak bardzo eksponować dłoni bo naprawdę wyglądają jak po ładnym manicure.
Na pewno nie będę stosować odżywki non stop. Muszę dać odetchnąć skórkom. Myślę aby używać jej tak gdzieś ok 3 tygodni a potem tydzień przerwy. Zobaczę jeszcze. 

Na chwilę obecną jestem na tak. Podobają mi się efekty i to tylko po tygodniu!
Pozdrawiam.

8 komentarzy:

  1. bardzo chwalę sobie tę odżywkę :)
    widać już znaczne efekty, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Paznokcie rosną i z tego się cieszę. Oby było jeszcze lepiej.

      Usuń
  2. Też ją lubię, działa nawet nie używana regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie działała minimalnie :(
    Zapraszam jeśli będziesz chciała http://kosmetyki-dagmary.blogspot.com/
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie paznokcie potrafią łatwo się zahaczyć przez co się łamią. Diamentem jeszcze nie są...

      Usuń
  4. Też kupiłam tą odżywkę, stosowałam ją przez jakiś tydzień. Ale zauważyłam że bardzo wysusza mi skórki. I kilka paznokci się połamało, ale to pewnie dlatego że są w naprawdę kiepskim stanie. Dlatego dziś zrobię manicure, doprowadzę do porządku skórki, spiłuję paznokcie na krótko i dam jej drugą szansę :) Jestem bardzo ciekawa efektów u Ciebie, jak będą wyglądały za jakieś 2 tyg :) Czekam na fotorelację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bądź wytrwała a zobaczysz różnicę. Ja dopiero po 3 tygodniach mogę powiedzieć, że odżywka naprawdę działa.

      Usuń