Obserwatorzy

środa, 7 maja 2014

Miss Sporty Instant Lip Colour & Shine 010 i 001.

Dziś testowałam sobie szminki w kredce od Miss Sporty. 
Oba kolory urzekły mnie na sklepowej półce pięknymi, delikatnymi kolorami. 


Kupiłam dwie w odcieniu 010 Pink Popsicle i 001 Playful Beige.
 Spodobało mi się to, że szminki są zapakowane w folię i nikt nie będzie testował ich przede mną, bo chyba w każdej drogerii znajdą się takie obmacane i wymalowane nowe produkty.


Szminki są wysuwane jak kredka automatyczna.


Kolorek różowy jest taki jakby perłowy, zaś beż to taki złotawy nude jak dla mnie.

Szminkami łatwo się maluje i dokładnie ale trzeba je obracać przy malowaniu, aby zachować ten kredkowy wygląd. 

Niestety już drugiego dnia jedna mi się normalnie złamała. Nie wysuwałam ich praktycznie wcale, mocno nie przycisnęłam a jednak. No cóż, może to jedna z tych co upadła albo była rzucana w sklepie podczas dostawy...
Kolor różowy jest śliczny i delikatny. Po nałożeniu powoli wysycha i tu mi się wydaje, że lekko matowieje i podkreśla suche skórki. Do tego nieco mnie podsuszyła. 
Beżowy kolorek nie odpowiada mi jakby zawartymi w sobie drobinkami? Nie wiem ale konsystencja różowej wydaje mi się inna. Obie jednak potrafią szybko się wytrzeć szczególnie jak coś się majstruje przy ustach :)
Ogólnie jako fajny produkt do torebki się nadaje, bo łatwo obrysować nią usta i "nie wyjedzie się za linie".

A teraz jak się prezentuje na ustach:



i druga:




Cena ich bez promocji to chyba 11-12zł. 
Szminki w kredce są fajnym pomysłem ale dla mnie Miss Sporty to chyba zakup na raz. Będę dalej szukać idealnej kredkowej szminki.

Pozdrawiam.

4 komentarze:

  1. Nigdzie ich nie spotkałam :( A zapowiadają sie bardzo fajnie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już widziałam je w kilku Rossmannach, ale szybko znikają.

      Usuń
  2. Ja dzisiaj kupiłam jedną z nich, tylko czerwoną i niby fajna, ale jednak nie do końca mi pod pasowała. Pasuje mi jedynie, kiedy chcę delikatnie zaczerwienić usta, ale wtedy nakładam ją najpierw na palec i potem na usta. Zgadzam się z tobą, to raczej zakup na raz i nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja mam takie mieszane odczucia na temat tych szminek. Pozdrawiam.

      Usuń