Kochanie idę po kaszkę....

Dziś znowu temat z serii co kupiłam, choć nie planowałam :)

Wczoraj wieczorkiem z okazji nadchodzącego dnia wolnego musiałam udać się do sklepu po kaszkę dla dziecka, bo mi najzwyklej zabrakło.

Oczywiście poszłam z postanowieniem, że idę tylko po kaszkę. No i idąc tak zaczęłam myśleć o włosach, o kosmetykach do włosów, o drogerii tuż za sklepem z kaszką. A jak to się skończyło chyba wiadomo.

Ostatnio zauważyłam, że w mojej łazience brak jakiejkolwiek odżywki do włosów. Nie mam żadnej. Tylko maski. Pomyślałam - tak nie może być i po zakupie kaszki weszłam do swojej ulubionej drogerii. Chciałam sprawdzić czy coś warto tam kupić po długim weekendzie.

I tak oto wyszłam z trzema ciekawymi produktami. 

Kuracja S.O.S. do włosów suchych i łamliwych RADICAL od Farmony.

Serum można nakładać po całej długości ale ja je kupiłam na swoje nieszczęsne końce. Niestety lubią się łamać, rozdwajać i "podsuszać". Teraz gdy na dworze coraz więcej słońca moje włosy będą chyba wdzięczne, jak chociaż te serum na końcówki będę używać. Skusił mnie także ekstrakt z kiełków pszenicy.

Cena 5,90zł.

Kolejną planowano-nieplanowaną była odżywka.

Ziaja Intensywne Odżywianie do włosów delikatnych

Czy wczoraj, czy jutro kupić odżywkę musiałam.

Wybrałam właśnie tą bo może być używana bez spłukiwania i ze spłukiwaniem. Poza tym jest do włosów delikatnych i z osłabioną strukturą. Ja jakoś tak ostatnio postrzegam swoje włosy a odżywka do tego pięknie pachnie :)

Cena 5,99zł.

Kolejnym "przypadkiem" była nowość od Green Pharmacy.

Ja normalnie zwariowałam i bez sprawdzania składu wrzuciłam do koszyka.

Olejek łopianowy z Olejem arganowym - odbudowujący.

skład (przepraszam że tak nie wyraźnie - źle aparat ustawiony):

Olejki z tej serii nie były złe a taka tania buteleczka do olejowania zawsze się przyda.

Zresztą jak tu nie kupić jak już zobaczyło się dwa słowa: "olej arganowy" :D

Olej arganowy to jeden z tych drogich cudów jaki chciałabym przetestować w czystej formie na włosach. Może będzie mi to dane w nieco innej postaci ale zawsze.

Cena 7,50zł.

Tak jak już pisałam do drogerii wchodzić nie mogę, nawet tylko popatrzyć. Czy chcę czy nie i tak z czymś wyjdę. Dzisiaj jestem najbardziej podekscytowana nowym olejkiem. 

Już nie mogę się doczekać aby go użyć.

Pozdrawiam i miłego, długiego majowego weekendu!