I znowu zakupy - parę nowości.

To ja tak jeszcze dziś szybko i tak ogólnie.
Oto moje kolejne zdobycze. Naprawdę nie mogę chodzić po drogeriach :P

Ogólnie chciałam kupić sobie jeszcze jedną szminkę w Rossmannie i skończyłam oczywiście z czymś innym. 

Pierwsze co wpadło do koszyka to peeling Alterra Papaya & Bio-Kokos:

Zapach mnie urzekł!

Potem zobaczyłam te kolorki! Wierzcie mi, że na żywo są jeszcze piękniejsze. Ten pomarańczowy wcale nie jest taki ciemny i lekko jakby różowy (ciemno łososiowy?). Jest o niebo ładniejszy ale aparat się buntował.

Odcienie to 7 Pastel love (zieleń) i 2 My Charming (pomarańcz).

Kolejnym produktem był potrzebny mi suplement. Wszystko co miałam na włosy już wykończyłam i potrzebowałam jakieś nowej kuracji na minimum 2 miesiące. Trafiłam na promocję.

Chciałam coś co trzeba łykać raz dziennie. Jak na szybko sprawdziłam w necie, czy promocja się opłaca od razu wrzuciłam je do koszyka. A co tam! Na DOZie pokazywało ok 37zł! Ja zapłaciłam 17zł za dwumiesięczną kurację.  

 Zobaczymy jak podziała a zaczynam od jutra. 

Ostatnią zdobyczą był olejek/lotion na włosy i do ciała w Drogerii Natura

Loton Spa & Beauty Macadamia Oil.

 Wybrałam macadamię, bo ostatnio wiele zagranicznych blogerek czy vlogerek (te które oglądam, czytam) poleca je przy blond włosach. Do wyboru są oczywiście jeszcze dwa inne: Coconut Oil i Argan Oil. Arganowy mnie jakoś nigdy nie ciągnął a kokosowy ponoć puszy włosy blondynkom. Obecnie te olejki są w promocji za 10,99zł.

 

Pozdrawiam!