Obserwatorzy

środa, 5 września 2012

DIY: Maseczka z mąki, mleka i kurkumy.

Ostatnio tak skupiłam się na włosach, że zapomniałam o cerze. Po uczuleniu po hennie nawet na twarzy pojawiły mi się podskórne krostki czy coś, co sprawiło, że buzia w dotyku była chropowata. Postanowiłam spróbować maseczki, którą poleca Farah Dhukai na swoim blogu i kanale YouTube.

Maska ma za zadanie sprawić aby cera była gładka i pełna blasku, ma zapobiegać powstawaniu trądziku, krostek, wygładzać zmarszczki i rozjaśniać lekko cerę.
Podeszłam do tego sceptycznie ale i z ciekawością. Poza tym uwielbiam kolor kurkumy :)



Do maseczki potrzebujemy według receptury Farah:
  • mąkę z ciecierzycy (może być też zwykła biała)
  • kurkumę
  • mleko
  • olejek z migdałów
  • miseczkę i łyżkę do mieszania
 
 Do miseczki wsypujemy czubatą łyżkę stołową mąki (ja użyłam pełnoziarnistej bo tylko takiej ostatnio używam). Dosypujemy czubatą łyżeczkę kurkumy. 


Od razu zmieszałam na sucho dwa pierwsze składniki. 


 Dolałam z pół łyżeczki oleju migdałowego i na oko trochę mleka.


 Zaczęłam mieszać na masę a gdy ta wydawała się za sucha dolewałam po trochu mleka i dalej mieszałam. Ponieważ użyłam maki pełnoziarnistej moja maseczka nie była idealnie gładka. 

 
Gdy wszystko było już dobrze połączone nałożyłam maseczkę na twarz (można też na szyję i dekolt) i szczególnie na cienie pod oczami. Maseczka dobrze pokryła wszystko i nie spływała z twarzy. 

nawet nie wiecie jak trudno zrobić dobra fotkę wyglądając tak...

Następnie należy odczekać 20 minut. Podczas czekania maseczka zacznie zasychać na twarzy aż do twardej skorupki. 


 Po upływie określonego czasu czas zmyć maseczkę. Moczymy dłonie ciepłą wodą i zwilżamy maseczkę oraz lekko masujemy ją aby zmiękła. Gdy już nie będzie twarda zmywamy całość. Tą maseczkę najlepiej robić wieczorem przed prysznicem bo wtedy wygodniej ją zmyjemy.

Efekt? Niesamowicie gładka skóra! Zakochałam się! Takiej skóry na twarzy jak pupa niemowlaka dawno nie miałam. Skóra wydaje się jędrna, napięta, pory lekko zwężone. Promienieje. Chyba z tą maseczką się zaprzyjaźnię. 

buzia jeszcze trochę czerwona od zbyt mocnego tarcia ręcznikiem

No i na koniec parę wskazówek. Kurkuma mocno barwi na żółto. Radzę użyć jednorazowych rękawiczek do nakładania i zmywania. Mi skórę na dłoniach i paznokcie zabarwiło na ładny żółty. Bałam się tej żółci po masce ale nic żółtego na twarzy nie zostało, to dobrze. Poza tym ilość jaka mi wyszła po wymieszaniu składników starczyła by na dekolt i jeszcze na drugi raz na buzię. Musze zmniejszyć proporcje następnym razem i zobaczyć ile mi wtedy wyjdzie całej mieszanki. Nie przesadzajmy tez z ilością kurkumy. W komentarzach u Farah pisano, że po nałożeniu maski odczuć można było pieczenie. Ja nic takiego nie czułam i podejrzewam, że to właśnie zbyt duża ilość kurkumy mogla mieć na to wpływ. Do tego porządnie odgarnijcie włosy z twarzy, opaską czy chustką. Mi podczas zmywania dostało się w kosmyki trochę mąki z kurkumą i skończyło się na wyrwaniu paru kłaczków, bo za nic mi się nie chciała wymyć z włosów. I najważniejsze aby najpierw zmyć makijaż. Maskę kładziemy na czystą skórę.

Ogólnie cały czas gładzę buzię bo jest niewiarygodnie gładka! Polecam tą maskę nawet jako zwykłe wygładzenie.
Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Jak dorwę kurkumę w sklepie to wypróbuję tę maskę

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować Twój przepis z mąką i mlekiem migdałowym. Super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie głaszcz bo krostki wyskoczą! :D
    Ciekawy pomysł, niestety nie mam olejku migdałowego i kurkumy.. :(
    Ale jesli tylko będę miała to przyrzekam, że zrobię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek można kupić w aptece i w sklepie zielarskim. Warto mieć olejek migdałowy, bo ja osobiście go uwielbiam na włosy i na skórę. Działa cuda także w masce do włosów z mlekiem i miodem (opisywałam niedawno). Także na pewno Ci się przyda.

      Usuń
  4. czy mogę jakoś zastąpić olej migdałowy?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.